środa, 28 listopada 2012

Początek



Witajcie!
Mam na imię Joanna.  Nie jestem fotografem, po prostu kocham robić zdjęcia.
Uwielbiam sepię i zegary. Godzinami mogę fotografować architekturę, zwłaszcza średniowieczną.  Lubię dostrzegać swoim obiektywem to, czego nie mogą zobaczyć inni.  Relaksuje mnie mocna kawa  i dobra muzyka. Utarte schematy nie są dla mnie.

Kocham Daleki Wschód. Chiny i Japonia są dla mnie wielką inspiracją. Marzę by pojechać ze swoim aparatem w podróż życia właśnie tam, by poznać smaki, zapachy, kolory i ludzi.
Mój pierwszy aparat? Smiena 8, którą dostałam od babci z okazji komunii św. Potem kółko fotograficzne w szkole, ciemnia, zapach odczynników, frajda z pierwszego własnoręcznie wywołanego zdjęcia. I tak to się zaczęło… wciągnęło mnie i uzależniło. Nie wyobrażam sobie dnia bez zrobienia choćby jednej fotki. Ciągle się uczę, także od innych, dlatego ważne są dla mnie kontakty z ludźmi o takich samych pasjach.  
Od 2 lat prowadzę blog www.smaczniezjoanna.blox.pl dzięki któremu fotografia kulinarna stała się dla mnie nie lada wyzwaniem. Wbrew pozorom to naprawdę trudne zrobić apetyczne zdjęcie.
Swoje zdjęcia przez długi czas trzymałam w tzw. szufladzie. Dopiero niedawno zdecydowałam się je pokazać światu na fotoblogu www.js28.flog.pl. 

Fotografia to piękna sztuka, która pobudza wszystkie zmysły. Zarówno tych, którzy ją tworzą jak i tych, którzy ją odbierają. Dlatego staram się ze wszystkich sił, by to co robię , choć w małym stopniu zbliżało się do doskonałości.

Do niedawna używałam Olympusa SP-560 UZ, a jeszcze wcześniej Kodaka CX7330 (to była moja pierwsza cyfrówka). Obecnie  na swoje fotograficzne polowania zabieram Olympusa E-PL3, który naprawdę zaskakuje swoimi możliwościami. Do niedawna upierałam sie przy lustrzance, ale... coraz bardziej przekonuje się do bezlusterkowców z wymienną optyką. Jak się nasza przyjaźń z Olkiem rozwinie - czas pokaże. A tymczasem uznałam, że przyszła pora na moje własne inspiracje.


3 komentarze: