17 listopada spotkaliśmy się już na III Fotospacerze po Warszawie. Tym razem mieliśmy za zadanie fotograficzne zdobycie Starówki. Chociaż ziąb był nieziemski, to jednak pewnym krokiem wyruszyliśmy spod kościoła Św. Anny by wysłuchać tajemniczych opowieści Agnieszki i Weroniki z
Warszawskiej Fabryki Spacerów, poduczyć się od
Tomka tego co ważne w fotografii i przetestować odporne na ekstremalne warunki aparaty
Olympusa.
Na Starówce nie byłam całe wieki, a to miejsce zawsze było dla mnie pełne uroku i bardzo magiczne. Kiedy jeździłam ze szkoły na wycieczki do Warszawy, zawsze lubiłam spacerować po Placu zamkowym, siadać pod Kolumną Zygmunta i wyobrażać sobie, że właśnie się przenoszę w czasie ... Do tej pory tak mam :)
Tym razem szczypty magii dodał pan, który puszczał niesamowite bańki mydlane. Wszyscy byli zauroczeni - dorośli przystawali, dzieci goniły bańki, a na każdej twarzy choć przez chwile gościł uśmiech. Czy to nie prawdziwe czary?
Od tego miejsca zaczął się nasz spacer, a resztę niech opowiedzą za mnie zdjęcia.
 |
Agnieszka i Weronika z Warszawskiej Fabryki Spacerów znów czarują swoimi opowieściami |
 |
Czy to Pan Zagłoba? Nie, to Peter With Pen - dobry duch naszych spacerów :) |
 |
Nierówne szanse |
 |
Pałac Pod Blachą |
 |
A gdzie Książę? dziękuję Arku za zdjęcie :) |
 |
Za czym kolejka ta stoi? |
 |
Zagubiony w czasie |
 |
Prawie recepcja |
 |
Pastelowo |
 |
The doors of time |
 |
Laudate Eum in cymbalis iubilationis omnis spiritus laudet Dominum - dzwon na ulicy Kanonia
|
|
 |
Kamienice przy ul. Kanonia |
 |
Misiek - model :) |
 |
Tomek próbuje zrobić grupowe zdjęcie do planetki Małego Księcia |
 |
Zaczyna się szarówka na murach starego miasta (trochę dramatycznej tonacji) |
 |
Barbakan |
 |
Magia wieczornej iluminacji |
 |
Zamek Królewski |
 |
Lśniący bruk wieczorową pora |
Wszystkie zdjęcia zrobiłam aparatem OLYMPUS OM-D E-M5 z obiektywem Zuiko Digital 14 - 150 mm.
Jak zwykle, bardzo nastrojowo :)
OdpowiedzUsuńSuper!
Pozdrawiam.
Władek
dziękuję :)
UsuńWow, boskie te nocne fotki!
OdpowiedzUsuńI świetnie wyglądasz jako księżna.
Ja muszę się kiedyś z Wami na taki spacer wybrać, ale ostatnio rzadko nam się udaje W-wę nawiedzić, bo większość weekendów mamy totalnie zawalone zajęciami różnego typu... :(
Pozdrawiam,
Sol